Rdz
Wj
Kpł
Lb
Pwt
Joz
Sdz
Rt
1Sm
2Sm
1Krl
2Krl
1Krn
2Krn
Ezd
Ne
Est
Hi
Ps
Prz
Kaz
Pnp
Iz
Jr
Lm
Ez
Dn
Oz
Jl
Am
Ab
Jon
Mi
Na
Ha
So
Ag
Za
Ml
Mt
Mk
Łk
J
Dz
Rz
1Kor
2Kor
Ga
Ef
Flp
Kol
1Tes
2Tes
1Tm
2Tm
Tt
Flm
Hbr
Jk
1P
2P
1J
2J
3J
Jud
Obj
« rozdział 13
rozdziały
rozdział 15 »
Ks. Hioba, rozdział 14
1 Człowiek, urodzony przez kobietę, ma dni niewiele i ma pełno kłopotów;
2 Wyrasta jak kwiat i zostaje podcięty, znika jak cień i się nie ostaje.
3 A jednak na takiego otwierasz swoje oczy i wzywasz mnie przed siebie na sąd.
4 Któż może wydobyć czystego z nieczystego? Ani jeden.
5 Gdyż jego dni są ustalone, liczba jego miesięcy jest u ciebie; wyznaczyłeś mu kres, którego nie może przekroczyć.
6 Odstąp od niego, aby odpoczął, aż zakończy swój dzień jak najemnik.
7 Dla drzewa bowiem jest nadzieja, choć je wytną, że znowu odrośnie, że jego latorośl nie ustanie.
8 Choć jego korzeń zestarzeje się w ziemi i jego pień umrze w prochu;
9 To jednak gdy poczuje wodę, odrasta i rozpuszcza gałęzie jak sadzonka.
10 Ale człowiek umiera i marnieje; a gdy oddaje ducha, gdzie on jest?
11 Jak ubywa wód z morza i rzeka opada, i wysycha;
12 Tak jest z człowiekiem, gdy się położy i już nie wstanie; dopóki niebiosa będą trwać, nie ocknie się ani nie będzie obudzony ze swego snu.
13 Obyś mnie w grobie ukrył i schował, aż twój gniew się uciszy, wyznaczył mi czas i wspomniał na mnie.
14 Gdy człowiek umrze, czy znowu ożyje? Przez wszystkie dni wyznaczonego mi czasu będę czekał, aż nadejdzie moja zmiana.
15 Zawołasz, a ja ci odpowiem; zatęsknisz za dziełem swoich rąk.
16 Teraz jednak liczysz moje kroki. Czy nie zważasz na mój grzech?
17 Mój występek jest zapieczętowany w woreczku, gromadzisz moje nieprawości.
18 Doprawdy, góra pada i rozsypuje się, i skała przesuwa się ze swego miejsca.
19 Wody wydrążają kamienie, ulewa podrywa to, co wyrośnie z prochu ziemi, a ty nadzieję człowieka obracasz wniwecz.
20 Stale pokonujesz go, a on odchodzi; zmieniasz jego oblicze i odprawiasz go.
21 Jego synowie darzeni są szacunkiem, lecz on o tym nie wie; żyją w pogardzie, lecz na to nie zważa.
22 Ale jego własne ciało odczuwa ból, a jego dusza w nim płacze.
Skopiowano