« rozdział 12 rozdziały rozdział 14 »

Ks. Hioba, rozdział 13

1 Oto moje oko widziało to wszystko, moje ucho słyszało i zrozumiało.
2 Co wiecie wy, ja także wiem, nie jestem od was gorszy.
3 Dlatego chciałbym mówić z Wszechmocnym i pragnę prawować się z Bogiem.
4 Wy bowiem jesteście sprawcami kłamstwa, wszyscy jesteście marnymi lekarzami.
5 Obyście raczej zamilkli, a uznano by wam to za mądrość.
6 Słuchajcie teraz mojego rozumowania, zważajcie na obronę moich warg.
7 Czy w obronie Boga będziecie mówić przewrotnie? Czy za niego będziecie mówić kłamliwie?
8 Czy macie wzgląd na jego osobę? Czy chcecie spierać się po stronie Boga?
9 Czy byłoby dobrze, gdyby was doświadczył? Czy chcecie go oszukać, jak się oszukuje człowieka?
10 Na pewno będzie was karać, jeśli w ukryciu będziecie stronniczy.
11 Czy jego majestat was nie przeraża? Czy jego groza na was nie padnie?
12 Wasza pamięć jest jak popiół, a wasze ciała jak ciała z gliny.
13 Milczcie, zostawcie mnie, abym przemówił, a niech przyjdzie na mnie, co chce.
14 Czemu mam szarpać swoje ciało zębami i kłaść swoje życie w swoje ręce?
15 Oto choćby mnie zabił, jeszcze będę mu ufać. Moich dróg będę jednak przed nim bronić.
16 On sam będzie moim zbawieniem, bo żaden obłudnik nie przyjdzie przed jego oblicze.
17 Słuchajcie uważnie mojej mowy, niech wasze uszy przyjmą moją wypowiedź.
18 Oto teraz jestem gotowy na sąd i wiem, że zostanę usprawiedliwiony.
19 Któż będzie się spierał ze mną? Jeśli bowiem zamilknę, to umrę.
20 Tylko dwóch rzeczy mi nie czyń, a nie będę się krył przed tobą.
21 Oddal swoją rękę ode mnie i niech twoja groza mnie nie przeraża.
22 Potem zawołaj mnie, a ja ci odpowiem, albo ja przemówię, a ty mi odpowiedz.
23 Ile mam nieprawości i grzechów? Daj mi poznać moje przestępstwo i grzech.
24 Czemu zakrywasz swoje oblicze i uważasz mnie za swego wroga?
25 Czy skruszysz liść miotany wiatrem? Czy będziesz gonić suche źdźbło?
26 Piszesz bowiem przeciwko mnie gorzkie rzeczy, każesz mi dziedziczyć nieprawości mojej młodości;
27 Zakułeś moje nogi w dyby, śledzisz wszystkie moje ścieżki i zaznaczasz ślady moich stóp.
28 Niszczeję jak próchno, jak szata, którą zepsują mole.
Skopiowano