Rdz
Wj
Kpł
Lb
Pwt
Joz
Sdz
Rt
1Sm
2Sm
1Krl
2Krl
1Krn
2Krn
Ezd
Ne
Est
Hi
Ps
Prz
Kaz
Pnp
Iz
Jr
Lm
Ez
Dn
Oz
Jl
Am
Ab
Jon
Mi
Na
Ha
So
Ag
Za
Ml
Mt
Mk
Łk
J
Dz
Rz
1Kor
2Kor
Ga
Ef
Flp
Kol
1Tes
2Tes
1Tm
2Tm
Tt
Flm
Hbr
Jk
1P
2P
1J
2J
3J
Jud
Obj
« rozdział 6
rozdziały
rozdział 8 »
Ks. Zachariasza, rozdział 7
1 W czwartym roku króla Dariusza słowo PANA doszło do Zachariasza, czwartego dnia dziewiątego miesiąca, to jest w miesiącu Kislew;
2 Gdy lud posłał do domu Bożego Saresera i Regem-Meleka z ich ludźmi, aby się modlili przed PANEM;
3 I aby zapytali kapłanów, którzy byli w domu PANA zastępów, a także proroków: Czy w piątym miesiącu mam jeszcze płakać, poświęcając się, jak to już czyniłem przez tyle lat?
4 Doszło do mnie słowo PANA zastępów mówiące:
5 Powiedz do całego ludu tej ziemi i do kapłanów: Gdy pościliście i płakaliście w piątym i siódmym miesiącu przez te siedemdziesiąt lat, czy pościliście dla mnie?
6 A gdy jecie i pijecie, czy nie dla siebie jecie i nie dla siebie pijecie?
7 Czy nie należało raczej czynić według słowa, które PAN głosił przez dawnych proroków, gdy Jerozolima była jeszcze zamieszkana i zażywała pokoju, a także jej okoliczne miasta, gdy południe i równina były zamieszkane?
8 I słowo PANA doszło do Zachariasza mówiące:
9 Tak mówi PAN zastępów: Sądźcie sprawiedliwie i okazujcie miłosierdzie i litość, każdy swojemu bratu.
10 Nie uciskajcie wdowy i sieroty, obcego i ubogiego i nie obmyślajcie zła w swoich sercach, jedni przeciwko drugim.
11 Ale oni nie chcieli słuchać i odwrócili się plecami, i zatkali swoje uszy, aby nie słyszeć.
12 Zatwardzili swoje serca jak diament, aby nie słuchać prawa i słów, które posyłał PAN zastępów przez swego Ducha za pośrednictwem dawnych proroków. Dlatego nadszedł wielki gniew od PANA zastępów.
13 I stało się tak, że podobnie jak gdy on wołał, a oni nie słuchali, tak też gdy oni wołali, ja ich nie wysłuchałem, mówi PAN zastępów.
14 I rozproszyłem ich wichrem pomiędzy wszystkimi narodami, których nie znali, a ta ziemia opustoszała po nich, tak że nikt nie przechodził ani nie wracał. Zamienili bowiem rozkoszną ziemię w spustoszenie.
Skopiowano