Rdz
Wj
Kpł
Lb
Pwt
Joz
Sdz
Rt
1Sm
2Sm
1Krl
2Krl
1Krn
2Krn
Ezd
Ne
Est
Hi
Ps
Prz
Kaz
Pnp
Iz
Jr
Lm
Ez
Dn
Oz
Jl
Am
Ab
Jon
Mi
Na
Ha
So
Ag
Za
Ml
Mt
Mk
Łk
J
Dz
Rz
1Kor
2Kor
Ga
Ef
Flp
Kol
1Tes
2Tes
1Tm
2Tm
Tt
Flm
Hbr
Jk
1P
2P
1J
2J
3J
Jud
Obj
rozdziały
rozdział 2 »
Ew. Łukasza, rozdział 1
1 Ponieważ wielu podjęło się sporządzić opis tych wydarzeń, co do których mamy zupełną pewność;
2 Tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa;
3 Postanowiłem i ja, który to wszystko od początku dokładnie wybadałem, opisać ci to po kolei, zacny Teofilu;
4 Abyś nabrał pewności co do tego, czego cię nauczono.
5 Za dni Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan imieniem Zachariasz, ze zmiany Abiasza. Miał on za żonę jedną z córek Aarona, której na imię było Elżbieta.
6 Oboje byli sprawiedliwi w oczach Boga, postępując nienagannie według wszystkich przykazań i nakazów Pana.
7 Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna, i oboje byli w podeszłym wieku.
8 A gdy pełnił służbę kapłańską przed Bogiem w kolejności swojej zmiany;
9 Zgodnie ze zwyczajem urzędu kapłańskiego padł na niego los, aby wejść do świątyni Pana i palić kadzidło.
10 A cała rzesza ludzi modliła się na zewnątrz w czasie kadzenia.
11 Wtedy ukazał mu się anioł Pana stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia.
12 I przeraził się Zachariasz na jego widok, i ogarnął go strach.
13 Lecz anioł powiedział do niego: Nie bój się, Zachariaszu, bo twoja modlitwa została wysłuchana. Elżbieta, twoja żona, urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan.
14 Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu będzie się radować z jego narodzin.
15 Będzie bowiem wielki w oczach Pana. Nie będzie pił wina ani mocnego napoju i zostanie napełniony Duchem Świętym już w łonie swojej matki.
16 I wielu z synów Izraela nawróci do Pana, ich Boga.
17 On bowiem pójdzie przed nim w duchu i mocy Eliasza, aby zwrócić serca ojców ku dzieciom, a opornych ku roztropności sprawiedliwych, aby przygotować Panu lud gotowy.
18 I powiedział Zachariasz do anioła: Po czym to poznam? Bo ja jestem stary i moja żona jest w podeszłym wieku.
19 A anioł mu odpowiedział: Ja jestem Gabriel, który stoi przed Bogiem. Zostałem posłany, aby mówić do ciebie i przynieść ci tę radosną nowinę.
20 I będziesz niemy, i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, kiedy się to stanie, dlatego że nie uwierzyłeś moim słowom, które się wypełnią w swoim czasie.
21 A ludzie czekali na Zachariasza i dziwili się, że tak długo przebywa w świątyni.
22 Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić. I zrozumieli, że miał widzenie w świątyni, bo dawał im znaki, i pozostał niemy.
23 A gdy skończyły się dni jego posługi, wrócił do swego domu.
24 Po tych dniach Elżbieta, jego żona, poczęła i ukrywała się przez pięć miesięcy, mówiąc:
25 Tak mi uczynił Pan w dniach, kiedy wejrzał na mnie, aby zdjąć moją hańbę w oczach ludzi.
26 A w szóstym miesiącu Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret;
27 Do dziewicy zaślubionej mężczyźnie, któremu na imię było Józef, z rodu Dawida; a dziewicy było na imię Maria.
28 Kiedy anioł przyszedł do niej, powiedział: Witaj, obdarowana łaską, Pan jest z tobą. Błogosławiona jesteś między kobietami.
29 Ale ona, ujrzawszy go, zlękła się z powodu jego słów i zastanawiała się, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.
30 Wtedy anioł powiedział do niej: Nie bój się, Mario, znalazłaś bowiem łaskę u Boga.
31 Oto poczniesz w swym łonie i urodzisz syna, któremu nadasz imię Jezus.
32 Będzie on wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da mu tron jego ojca Dawida.
33 I będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a jego królestwu nie będzie końca.
34 Wtedy Maria powiedziała do anioła: Jak to się stanie, skoro nie obcowałam z mężczyzną?
35 A anioł jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to święte, co się z ciebie narodzi, będzie nazwane Synem Bożym.
36 A oto Elżbieta, twoja krewna, także poczęła syna w swojej starości i jest w szóstym miesiącu ta, którą nazywano niepłodną.
37 Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.
38 I powiedziała Maria: Oto służebnica Pana, niech mi się stanie według twego słowa. Wtedy odszedł od niej anioł.
39 W tych dniach Maria wstała i poszła z pośpiechem w góry do miasta w Judei.
40 Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
41 A gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Marii, poruszyło się dziecko w jej łonie i Elżbieta została napełniona Duchem Świętym.
42 I zawołała donośnym głosem: Błogosławiona jesteś między kobietami i błogosławiony jest owoc twego łona.
43 A skądże mi to, że matka mego Pana przyszła do mnie?
44 Gdy bowiem głos twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dziecko w moim łonie.
45 A błogosławiona, która uwierzyła. Spełni się bowiem to, co zostało jej powiedziane przez Pana.
46 Wtedy Maria powiedziała: Wielbi moja dusza Pana;
47 I rozradował się mój duch w Bogu, moim Zbawicielu;
48 Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem wszystkie pokolenia będą mnie odtąd nazywać błogosławioną.
49 Bo uczynił mi wielkie rzeczy ten, który jest mocny, i święte jest jego imię.
50 A jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, którzy się go boją.
51 Okazał moc swoim ramieniem i rozproszył pysznych w myślach ich serc.
52 Strącił mocarzy z tronów, a wywyższył pokornych.
53 Głodnych napełnił dobrami, a bogaczy odprawił z niczym.
54 Ujął się za Izraelem, swym sługą, pomny na swoje miłosierdzie;
55 Jak mówił do naszych ojców, do Abrahama i jego potomstwa na wieki.
56 I została z nią Maria około trzech miesięcy, a potem wróciła do swego domu.
57 Dla Elżbiety zaś nadszedł czas porodu i urodziła syna.
58 A gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał jej swoje wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią.
59 A ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecko, i chcieli nadać mu imię jego ojca, Zachariasza.
60 Ale jego matka powiedziała: Nie tak, lecz będzie się nazywał Jan.
61 I powiedzieli do niej: Nie ma nikogo w twoim rodzie, kogo by nazwano tym imieniem.
62 Pytali więc znakami jego ojca, jak chce go nazwać.
63 A on poprosił o tabliczkę i napisał: Jan jest jego imię. I dziwili się wszyscy.
64 Natychmiast otworzyły się jego usta i rozwiązał się jego język, i mówił, wielbiąc Boga.
65 I padł strach na wszystkich ich sąsiadów, i po całej górskiej krainie judzkiej rozgłoszone zostały wszystkie te słowa.
66 Wszyscy zaś, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i mówili: Cóż to będzie za dziecko? I była z nim ręka Pańska.
67 A Zachariasz, jego ojciec, będąc napełniony Duchem Świętym, prorokował:
68 Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, bo nawiedził i odkupił swój lud;
69 I wzbudził nam róg zbawienia w domu Dawida, swego sługi;
70 Jak mówił przez usta swoich świętych proroków, którzy byli od wieków;
71 Że nas wybawi od naszych nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą;
72 Aby okazać miłosierdzie naszym ojcom i przypomnieć swoje święte przymierze;
73 I przysięgę, którą złożył Abrahamowi, naszemu ojcu;
74 Że nam da, abyśmy mu służyli bez lęku, wybawieni z ręki naszych nieprzyjaciół;
75 W świętości i sprawiedliwości przed nim po wszystkie dni naszego życia.
76 A ty, dziecko, będziesz nazwane prorokiem Najwyższego, bo pójdziesz przed obliczem Pana, aby przygotować jego drogi;
77 I żeby jego ludowi dać poznać zbawienie przez przebaczenie mu grzechów;
78 Dzięki serdecznemu miłosierdziu naszego Boga, przez które nawiedził nas wschód słońca z wysoka;
79 Aby oświecić siedzących w ciemności i w cieniu śmierci, aby skierować nasze kroki na drogę pokoju.
80 A dziecko rosło i umacniało się w duchu, i przebywało na pustyniach aż do dnia ukazania się przed Izraelem.
Skopiowano