Rdz
Wj
Kpł
Lb
Pwt
Joz
Sdz
Rt
1Sm
2Sm
1Krl
2Krl
1Krn
2Krn
Ezd
Ne
Est
Hi
Ps
Prz
Kaz
Pnp
Iz
Jr
Lm
Ez
Dn
Oz
Jl
Am
Ab
Jon
Mi
Na
Ha
So
Ag
Za
Ml
Mt
Mk
Łk
J
Dz
Rz
1Kor
2Kor
Ga
Ef
Flp
Kol
1Tes
2Tes
1Tm
2Tm
Tt
Flm
Hbr
Jk
1P
2P
1J
2J
3J
Jud
Obj
« rozdział 4
rozdziały
rozdział 6 »
Ks. Amosa, rozdział 5
1 Słuchajcie tego słowa, które jako lament podnoszę przeciwko wam, domu Izraela!
2 Upadła i już nie powstanie dziewica Izraela. Leży opuszczona w swej ziemi i nie ma nikogo, kto by ją podniósł.
3 Tak bowiem mówi Pan BÓG: W mieście, z którego wychodziło tysiąc, pozostanie sto, a w tym, z którego wychodziło sto, pozostanie domowi Izraela dziesięciu.
4 Tak bowiem mówi PAN do domu Izraela: Szukajcie mnie, a będziecie żyć;
5 A nie szukajcie Betel, nie chodźcie do Gilgal i do Beer-Szeby nie udawajcie się, gdyż Gilgal zostanie uprowadzony do niewoli, a Betel wniwecz się obróci.
6 Szukajcie PANA, a będziecie żyć, aby nie wybuchł jak ogień w domu Józefa i nie pochłonął go, a nie będzie nikogo w Betel, kto by go ugasił;
7 Wy, którzy zamieniacie sąd w piołun, a sprawiedliwość porzucacie na ziemi;
8 Szukajcie tego, który uczynił Plejady i Oriona, który przemienia cień śmierci w poranek i dzień w ciemności nocne; który przyzywa wody morskie i wylewa je na powierzchni ziemi, PAN jest jego imię;
9 Który wzmacnia słabego przeciwko mocnemu, tak że ten osłabiony naciera na twierdzę.
10 Nienawidzą tego, który upomina ich w bramie, i brzydzą się tym, który mówi prawdę.
11 Ponieważ uciskacie ubogiego i zabieracie mu ciężar zboża, to chociaż pobudowaliście domy z kamienia ciosanego, nie będziecie w nich mieszkać; zasadzaliście rozkoszne winnice, ale nie będziecie pić z nich wina.
12 Znam bowiem wasze wielkie przestępstwa i ogromne grzechy: uciskacie sprawiedliwego, bierzecie łapówkę i wypaczacie sprawy ubogich w bramie.
13 Dlatego roztropny milczy w tym czasie, bo jest to czas zły.
14 Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli. A PAN, Bóg zastępów, będzie z wami, tak jak mówicie.
15 Nienawidźcie zła, a miłujcie dobro i ustanówcie sąd w bramie. Może wtedy PAN, Bóg zastępów, zlituje się nad resztką Józefa.
16 Dlatego tak mówi PAN, Bóg zastępów, Pan: Na wszystkich ulicach będzie zawodzenie, a na wszystkich drogach będą krzyczeć: Biada, biada! I zawołają oracza do płaczu, a tych, którzy umieją lamentować, do zawodzenia.
17 I we wszystkich winnicach będzie zawodzenie, gdy przejdę pośród ciebie, mówi PAN.
18 Biada tym, którzy pragną dnia PANA! Cóż wam po tym dniu PANA? Jest on ciemnością, a nie światłością.
19 Jak gdyby ktoś uciekał przed lwem, a spotkał go niedźwiedź; albo jak gdyby wszedł do domu i oparł się ręką o ścianę, a ukąsiłby go wąż.
20 Czy dzień PANA nie jest ciemnością, a nie światłością? Mrokiem bez żadnej jasności?
21 Nienawidzę waszych uroczystych świąt i gardzę nimi, i woń na waszych zgromadzeniach nie jest mi miła.
22 Jeśli bowiem będziecie mi składać całopalenia i swoje ofiary pokarmowe, nie przyjmę ich ani nie wejrzę na ofiary pojednawcze z waszego tuczonego bydła.
23 Oddal ode mnie wrzask waszych pieśni, bo nie chcę słuchać dźwięku waszych cytr.
24 Niech raczej sąd tryska jak woda, a sprawiedliwość jak gwałtowny strumień.
25 Czy składaliście mi ofiary i dary na pustyni przez czterdzieści lat, domu Izraela?
26 Przecież nosiliście przybytek waszego Molocha i Kijuna, wasze bożki, gwiazdę waszych bogów, których sobie uczyniliście.
27 Dlatego uprowadzę was do niewoli poza Damaszek, mówi PAN, Bóg zastępów, to jego imię.
Skopiowano