« rozdział 25 rozdziały rozdział 27 »

Ks. Izajasza, rozdział 26

1 W tym dniu śpiewana będzie taka pieśń w ziemi Judy: Mamy miasto obronne, Bóg zaopatrzy je w zbawienie jako mur i wały obronne.
2 Otwórzcie bramy, niech wejdzie naród sprawiedliwy, który strzeże prawdy.
3 Człowieka polegającego na tobie zachowujesz w doskonałym pokoju, bo tobie ufa.
4 Pokładajcie nadzieję w PANU na wieki, bo JEHOWA BÓG jest wieczną skałą.
5 On bowiem poniża tych, którzy mieszkają wysoko; burzy miasto wyniosłe, burzy je aż do ziemi, i strąca aż do prochu.
6 Depcze je noga; nogi ubogiego, stopy nędzarzy.
7 Ścieżka sprawiedliwego jest prosta; wyrównujesz prostą drogę sprawiedliwego.
8 Na drodze twoich sądów, o PANIE, oczekujemy cię; pragnieniem naszej duszy jest twoje imię i wspominanie ciebie.
9 Moja dusza pragnie cię w nocy; swoim duchem, który jest we mnie, szukam cię nawet rano. Gdy bowiem twoje sądy odbywają się na ziemi, mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości.
10 Choć niegodziwemu okaże się łaskę, nie nauczy się sprawiedliwości. W ziemi prawości będzie czynić nieprawość i nie będzie zważać na majestat PANA.
11 PANIE, choć twoja ręka jest wywyższona, oni jednak tego nie widzą. Ale ujrzą i będą zawstydzeni z powodu ich zazdrości wobec twego ludu; ponadto ogień twoich wrogów pożre ich.
12 PANIE, zaprowadzisz nam pokój, bo wszystko, co się działo przy nas, czyniłeś ku naszemu dobru.
13 PANIE, nasz Boże, panowali nad nami inni panowie niż ty, ale my, ufając tylko tobie, wspominamy twoje imię.
14 Umarli oni i nie ożyją, są martwi i nie powstaną, ponieważ nawiedziłeś ich i wytępiłeś, i zgładziłeś wszelką pamięć o nich.
15 Rozmnożyłeś naród, PANIE, rozmnożyłeś naród. Jesteś uwielbiony, choć go wypędziłeś na wszystkie krańce ziemi.
16 PANIE, w ucisku ciebie szukali; gdy ich karałeś, wylewali swoje modlitwy.
17 Jak brzemienna, gdy zbliża się poród, odczuwa ból i woła w boleściach, takimi byliśmy przed tobą, PANIE.
18 Poczęliśmy, wiliśmy się z bólu, ale zrodziliśmy jakby tylko wiatr; żadnego wybawienia nie dokonaliśmy na ziemi i nie upadli mieszkańcy świata.
19 Twoi umarli ożyją, wraz z moim trupem powstaną. Ocućcie się i śpiewajcie, wy, którzy spoczywacie w prochu! Twoja rosa bowiem będzie jak rosa na ziołach, a ziemia wyda umarłych.
20 Chodź, mój ludu! Wejdź do swoich komnat i zamknij swoje drzwi za sobą. Skryj się na krótką chwilę, aż gniew przeminie.
21 Oto bowiem PAN wychodzi ze swojego miejsca, aby nawiedzić nieprawość mieszkańców ziemi. Wtedy ziemia ujawni swoją krew i nie będzie już ukrywać swoich zabitych.
Skopiowano